TRANSPORT (SAMOCHODY) MA ZNACZĄCY WPŁYW NA SKALĘ ZANIECZYSZCZEŃ POWIETRZA (i nie tylko!)
Na zdjeciu: udział różnych sektorów emisyjnej działalności Człowieka w produkcji zanieczyszczeń tlenków azotu.
Bardzo wiele Osób wypiera wpływ zanieczyszczeń z samochodów na jakość powietrza.
Uważają go za nie istotny….
Mówią, że np. w Krakowie jest SMOG, podczas gdy teraz – w czasie ilozlacji związanej z wirusem – transport zmalał.
Aby był SMOG muszą być: odpowiednia ilość zanieczyszczeń, odpowiednie warunki pogodowe. Wpływ ma też ukształtowanie terenu.
Zatem w przypadku Krakowa – ma znaczenie duża ilość kopciuchów (małych pieców) i ukształtwoanie terenu, które sprzyja zatrzymaniu zanieczyszczeń. SMOG może zaistnieć nawet, gdyby żaden samochód nie jeździł!
Jednak, gdy samochody są, SMOG jest rażąco większy!
SMOG mógłby zaistnieć także w miejscach, gdzie kopciuchów nie ma, a jest duży ruch i odpowiednie warunki na to!
SMOG (czyli zatrzymanie się zanieczyszczeń w powietrzu) – to co innego niż zanieczyszczenia powietrza, które są ciągłym, ogromnym problemem!
Jest bardziej dokuczliwy, ale poprzez to widoczny.
Zanieczyszcznie powietrza to cisi zabójcy, traktowani przez wielu z ignorancją i nieświaodmością – jako „normalne tło”.
Szkodliwość jednak nie jest dobrą sprawą i nie warto by była traktowana jako „normalność”!
Zanieczyszczenia powietrza to CAŁOŚĆ i składają się na nie różne składowe. Nie można traktowac tego wybiórczo!
W wielu przypadkach transport ma bardzo duży udział w ich produkcji i rozporzestrzenianiu.
Rozmawiałam ostatnio z Ludźmi na grupie dla Specjalistów OCHRONY Środowiska….
Spotkałam i tam odrzucenie faktu wpływu transportu na jakość powietrza i określanie go jako „nieznaczącego”. :O ….
Drodzy!
W zależności od rodzaju zanieczyszczenia transport drogowy ma znaczacy lub mniej znaczący udział w skali danego zanieczyszczenia, ale globalnie MA ZNACZĄCY WKŁAD!
Kropka.
‼️Toż to energetyczne spalanie paliw w milionach silników‼️
TO W SPOSÓB OCZYWISTY MUSI MIEĆ ZNACZENIE (jest do bólu logiczne), zatem nie warto tego wypierać.
PS: W Warszawie czuć różnicę! Jest znacznie i odczuwalnie czyściej, gdy transport zmalał.
Można pooddychać.
Tu transport (inaczej niż w przypadku Krakowa) ma większy udział w skali roku, niż sezon grzewczy i spalanie w piecach.
Źródło grafiki i innych wykresów (warto zerknąć, by odtąd już wiedzieć): Inwentaryzacja emisji w Polsce robiona przez moich Przyjaciół (których pozdrawiam!) w KOBiZE IOŚ-PiB:
https://www.kobize.pl/uploads/materialy/materialy_do_pobrania/krajowa_inwentaryzacja_emisji/Bilans_emisji_za_2017.pdf
Ewa Michalik-Kardaś
Ludziom wygodniej wozić du*ę samochodem niż np. przesiąść się na rower (w wielu krajach popularne zaczynają znowu być wycieczki konne :D) albo do autobusu. A przez to cierpią i Ziemia i sami ludzie, bo jazda na rowerze to zdrowy wysiłek (podobnie jak jazda konna) a w samochodzie tylko się wozi tyłek a nie jeździ… I potem najmniejszy wysiłek (normalny) sprawia trudność, ludzie sami się kaleczą dla ,,wygody” (a to żadna wygoda)… Ludzie jak dużo jeździli konno, chodzili pieszo, jeździli furmankami, to nie było tylu fizycznych ułomów (nie mówię o ludziach kalekich tylko o zdrowych ale leniwych) jak dzisiaj. Najlepiej coś nazwać przestarzałe i się wozić jak panisko zamiast POMYŚLEĆ. Samochody takie, samochody srakie, zamiast się przesiąść do MPka…
Pingback:Samochód w korku = pudełko z toksynami - obserwatornia.pl