Obraza uczuć religijnych – prawna pomyłka, nielogiczne sformułowanie

KK – Art. 196. Obraza uczuć religijnych

Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone
do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia
wolności do lat 2. (Dz. U.2016.0.1137 – Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r – Kodeks karny)

„Uczucia religijne” i ich „obraza”. … chronione prawem „nie wiadomo co”.
Nielogiczny związek frazeologiczny.
Uczucia są uczuciami. Nie są religijne, ani nie religijne. Są uczuciami. Po prostu.
Czy można mówić Prawdę, że religia to jedna z wielu legend albo nowo powstałych historii – uznanych przez Ludzi jako fakt?
Można chyba demaskować zło i pomylenie, które jest często z nią związane? Czy oczywistości są niedopuszczalne?
Wybiórcze chronienie jednych i ich „uczuć” związanych z „wiarą” – czyli niewiedzą (tam gdzie wiara jest jednak sfera „nie wiem”).
Inaczej „wiara” nie byłaby „wiarą” – tylko wiedzą.
Ochrona „uczuć” Osób, które często zaślepione dogmatami przemyconymi w ramach religii nie szanują Innych Ludzi (lub Istot) i mają namieszane w głowach przez właśnie tę religię, której „uczuć” nie można „naruszać”.
Specjalna ochrona także tych którzy manipulują, są pełni niewiedzy i niezrozumienia i szykanują, tępią i dyskryminują innych Ludzi.
Wszystko zgodnie „z religią” i „wolą autorytetu”.
Ich ofiar nie chroni oddzielny przepis…
Innym błędem jest absurdalne pojmowanie „obrazy”.
Obraża się ten kto się czuje obrażony – jeden się czuje, a inny nie – w tej samej sytuacji.
Dodatkowo ta sama Osoba jednego dnia może się czuć obrażona tym samym, czego innego dnia nie odczuje.
Na to nie ma sztywnej reguły.
Problem braku odpowiedzialności za własne samopoczucie (poprzez sformułowania typu: „Ktoś mnie obraził”) i przekładanie go na zewnątrz (na innych Ludzi, okoliczności, pogodę, itd.) jest bardzo częsty.
Absurd specjalnej ochrony „uczuć religijnych” widać też przy zderzeniu tego stwierdzenia z praktykowaniem niektórych obrzędów religijnych.
Obrzędy religijne też są wymysłami Ludzi. Nieraz składają się ze składania „ofiar”, nieraz bywają sadystyczne, chore, podłe.
Niektóre nie mają racji bytu i są zwyczajnie niedopuszczalne i powinny być zakazane. Bo krzywdzą.  Nie można o nich milczeć, nie krytykować ich, ani ich nie demaskować. To byłoby złe. Musi być możliwość stanięcia w obronie Ofiar obrzędów i ich uczuć, choć często Ofiarą danego obrzędu (jeśli jest częścią systemu), nie jest nawet świadoma, że jest Ofiarą….
Reasumując: przepis – ładny myk na zamykanie Ludziom ust i milczenie tam gdzie widać pomyłkę.
Prześmiewać Ludzi – niedobrze ale milczeć tam gdzie widać błędy, zło i manipulacje – również.
Nic nie wymaga specjalnej ochrony. A na pewno – nie  religia….
Szacunek jest poza religiami (choć w niektórych przekazach religijnych go nie ma). Jest szacunkiem.
Nie trzeba na sprawy szacunku oddzielnego przepisu uwzględniającego religie. To chore i  niedorzeczne.
Uczucia są dostępne Każdemu.
Za dużo gadania o iluzji w tym świecie. Błąd.
Za mało zauważania podstaw.
Szacunek dla Istnienia i wszelkich Istot.
Wystarczy.

2 komentarze

  1. Jak już o religiach. Kiedyś z ciekawości przeczytałam jakie prawa mają kobiety w Islamie. O dziwo, tam nic nie ma napisane, że kobiety są gorsze. Tam jest, że są równe mężczyznom i mają takie same prawa. Nie wiem jak jest u nas (moja rodzina jest katolicka ale ja sama nie mogę siebie tak określić). To co jest pokazane w Islamie i jak są traktowane kobiety naprawdę to chyba zmiany jakie zaszły ostatnio i ma się nijak do oryginalnego zapisu jak powinno być. Bo według ,,starożytnej mądrości” nie są gorsze. To ludzie teraz się zmieniają i wykorzystują byle pretekst by kogoś upokorzyć np. inną płeć, obcokrajowca. Dostosowują przepisy pod siebie, religijne, świeckie, kulturowe poglądy. Byle im było dobrze.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *