Tytuł: 'Weź/cie je sobie i zostaw/cie mnie w spokoju”
Irański malarz Raoof Haghighi
“Just Take Them and Leave Me Alone” – Raoof Haghigi
Poruszyła mnie ta grafika i bywało, że tak właśnie czułam i tego właśnie chciałam. Jak wiele z Nas.
To konsekwencje doznań i współistnienia w świecie, w którym czasem zamiast naszego trzonu i fundamentu, umiejętności, wewnętrznego piękna, zauważane i przytłaczająco pożądane są jakieś elementy składowe, które nie stanowią istoty. Esencji. Fundamentalnej wartości.
To skutek życia w świecie, w którym pewne elementy ciała i naszej energii sprawiają, że poprzez nie jesteśmy oceniane i same się poprzez nie oceniamy.
To efekt trendu, w którym przedmiotowość wypiera podmiotowość.
To element składowy, który krzyczy, że to nie Ty się liczysz, a to co masz i to, czy jest to wpasowane w trend.
To rezygnacja. Poddanie. Ostateczna kapitulacja. Odrzucenie ciała.
Obecny kierunek niech będzie jednak inny.
Początek odrodzenia?
Poskładajmy siebie, świat i klocki tej układanki tak, by nie musieć odrzucać kawałków siebie i odczuwać wszelkich barw obaw, strachu, niezgody, bezradności, bezsilności, wstydu, złości, żalu i niechęci.
Kochajmy siebie w całości i nasze ciała zdrową miłością.
Niech w naszym społeczeństwie buduje się żyzny grunt pod to, by się ludzie czuli bezpieczni i potrafili kochać, cenić, szanować i nie spłaszczać wielowymiarowego świata do prymitywnego jednowymiarowego, prymitywnego, pełnego przykrych skutków dna.
Zabierzmy co nasze, nie twórzmy nowych, szkodliwych wzorców zachowań i hamujmy rozpowszechnianie takowych nie podając ich dalej i nie przyjmując, rozwijajmy świadomość, samopoznanie, wrażliwość społeczną i szerzmy mocno wśród ludzi i samych siebie narzędzia samoregulacji, żeby jednak dostrzegać człowieka jako całość.
Składajmy się!
PS: czy to znaczy że pożądanie i popęd są złe? – NIE!
Pożądanie i popęd seksualny są częścią naszego oprogramowania i po prostu „są” / „bywają”.
Istotne są umiejętności kontrolowania i transformowania ich oraz forma ich zaspokajania i ekspresji.
Dbanie o szacunek i bezpieczeństwo. Wgrywanie nowych, dobrych zwyczajów w tym zakresie.
Jeśli ciężko się spotkać z Ludźmi, bo większość z tych, z którymi się spotykasz ląduje myślami tylko w jednym wątku (monotematyczne) – staje się to płaskie, jednowymiarowe, przytłaczające, ujmujące i czasem zwyczajnie (patrząc z dystansem): nudne…
A jeśli do tych myśli dochodzą nieproszone gesty, zachowania i czyny – staje się to natrętne, natarczywe, agresywne, niebezpieczne, krzywdzące i brudne.
I znów wracamy do składania się po przejściu zdarzeń, które rozsypują, wagi wiedzy i świadomości oraz umiejętności transformowania energii i samoregulacji….
***
Jeśli to co piszę Ci służy i chcesz mnie w tym wesprzeć – możesz postawić mi kawę: https://buycoffee.to/ewa.m-k