Cyfrowe malowanie

Mój talent malarski można zobrazować (z lekkim przymrużeniem oka) poziomem jaki zaprezentował Rowan Atkinson w filmie „Jaś Fasola. Nadciąga totalny kataklizm”.

Zdjęcie wykonane w Łazienkach warszawskich
Zdjęcie wykonane w Łazienkach warszawskich

Zawsze chciałem namalować obraz, lecz nie za bardzo mi to wychodzi. Na szczęście z pomocą przyszły mi trzy firmy: Cannon, Wacom i Adobe 🙂 Pomoc tych firm niestety polegała na tym, że ja je wsparłem finansowo, a one odwdzięczyły mi się dając swoje produkty 🙂

Dzięki fotografii cyfrowej i systemowi EOS od Canon-a mogłem wykonać zdjęcie wiewiórki, które stało się fundamentem mojego obrazu (oczywiście każdy inny aparat też się do tego nadaje).
Niezbędne do malowania będzie jakieś oprogramowanie. I tutaj wykorzystałem wdzięczność w postaci Photoshopa CS 5.5 od firmy Adobe.  Do samego malowania używam narzędzia, które nazywa się „pędzel mieszający”. Zachowuje się on jak mokry pędzel, który rozpuszcza farbę, a ruch tym pędzlem powoduje mieszanie się kolorów. Narzędzie to daje nam niesamowite możliwości modyfikowania zdjęć.
Wykorzystanie myszki do tego celu nie jest wygodne, przynajmniej dla mnie. Bardzo pomocny będzie tablet graficzny dzięki któremu malowanie jest bardziej naturalne i dużo prostsze. Dodatkowo tablety (nawet te najprostsze) wykrywają siłę nacisku co daje precyzyjną kontrolę nad grubością linii lub kryciem warstw cyfrowej farby 🙂

Oto rezultat 15 godzin pracy ze zdjęciem

Obraz namalowany na zdjęciu z wykorzystaniem Photoshop-a CS 5.5
Obraz namalowany na zdjęciu z wykorzystaniem Photoshop-a CS 5.5

Poniżej filmik w przyspieszonym tempie z fragmentów malowania.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *