Wszystko Co Jest we Wszechświecie jest ze sobą powiązane. Wszystko działa na zasadzie akcja – reakcja, przyczyna- skutek. Wpływa, oddziałuje, dotyka. Jest powiązane i stanowi jedność. Wszystko składa się na Całość. Jak się odnajdzie Siebie (wejdzie głęboko wewnątrz Siebie i przestanie uciekać i poprzez to otworzy na doznania z zewnątrz i/lub jak ma się odpowiednią wrażliwość i predyspozycje) można zauważyć jak wiele zdarzeń, które się dzieją są związane z tematami w jakich jesteśmy w danym momencie. W pewnym sensie wszystko jest projekcją, bo poprzez Siebie widzimy i odczuwamy Wszystko.
Często dzieje się tak, że gdy czegoś szukamy, potrzebujemy – to zostaje to podetknięte nam pod nos przez siły Wszechświata i jeśli tylko odrzucamy ignorancję – możemy to zauważać i delektować się oraz korzystać z darów jakie same do nas przychodzą w odpowiednim/pewnym momencie.
Wszechświat cały czas z Nami rozmawia. W postaci znaków, zdarzeń. Mogą to być filmy jakie wybieramy (to o czym w nich mowa), może to być tekst piosenki, napis na bilbordzie, treść wrzucona i znaleziona na stronie internetowej Koleżanki, rozmowa jaką zaczyna Znajomy, temat jaki poruszany jest w telewizji czy w radio, napotkany widok, dźwięk. Zdarzenie.
Ja nazywam to Zdarzeniami.
W moim Życiu sporo Zdarzeń, które dostałam w prezencie od Wszechświata, których nie interpretuję, nie nazywam. Szczęśliwie – jestem na tyle świadoma, by ich nie ignorować i je zauważać i na tyle rozsądna, by nie próbować ich za bardzo wyjaśniać… Nie koncentruję się na tym co znaczy dany przekaz – wiem, że jest odzwierciedleniem mojego Istnienia, a ja w obecnym swoim istnieniu kieruję się czystym umysłem i sercem. Czystą całością. To wybieram i tak się staram.
Niektóre Zdarzenia które następują są tak dużymi doznaniami, że korci czasem i zastanawia, żeby się wgłębić w temat na tyle, by rozmowa była kontrolowana przeze mnie, ale wiem, że jeśli chciałabym to robić nie mogłabym mieć w Sobie wcale ludzkich słabości (typu próżność, czy pazerność), a mimo tego, że mam w Sobie tych cech bardzo niewiele (bo świadomie się zmieniam i nad Sobą pracuję oraz rozumiem słabość i marność tych cech) – jednak nie jestem „ideałem”. 🙂
Ostatnio odkryłam, że jestem ciekawa zasady działania tego połączenia z całkiem już czystą intencją związaną z chęcią poznawania i pogłębiania wiedzy, ale odpowiedzi na pewne pytania przychodzą same w odpowiednim momencie i niczego nie będę szukać w sposób, który byłby pozbawiony luzu i nabierał cech obsesji. Mogłoby się to skończyć zatraceniem, a wolę i chcę zachować i rozsądek i świadomość i rozumienie.
Rozumienie również tego, że ograniczona tą formą nie jestem w stanie poznać całego algorytmu Wszystkiego Co Jest, choć kiedyś zapytałam o niego i wiele odpowiedzi dostałam i ciągle dostaję.
To jak klocki do składania. Wszystko jest ważne i wszystko ma znaczenie.
Zapytałam też kiedyś Wszechświat, co potrzeba Ludziom. Czego Wam Ludzie trzeba?
Odpowiedź przyszła wraz z postępującym rozumieniem i postępującą otwartością na To Co Jest.
Edukacji. Potrzeba edukacji. Świadomościowej właśnie….
Może niekoniecznie od razu wrzucania na głęboką wodę, ale podstaw. Podstaw egzystencjalnych i świadomości istnienia masy pułapek, w które Ludzie wpadają od lat powielając te same błędy i wchodząc w pewne nurty i sposoby postrzegania jakie im zafundowano „na starcie”, w trakcie i które przyjęli.
Wiem, że osiągnęłam to co niektórzy nazywają Urzeczywistnieniem, Przebudzeniem, Oświeceniem. Ja nazywam to Zrozumieniem, choć nie jest to związane wyłącznie z rozumem (umysłem). Jest to także związane z czuciem. Przebudzenie się czuje. Nie da się go przegapić, ani nie zauważyć, ani nie odkryć – bo wiąże się ze świadomością i z czuciem połączenia.
Nazewnictwo jest nieważne. Chodzi o Prawdę. Prawda jest w jednym miejscu. Nie w wielu. To To Co Jest.
Prawda jest prosta i mało dostrzegalna przez Ludzi, bo widziana jest z tego miejsca, w którym kończy się iluzja, a wszelkie nabyte kulturowo-społecznie-religijnie-medialno-marketingowe wpływy, naleciałości i stereotypowe sposoby postrzegania zostają odcięte i patrzy się na nie „z boku” i widzi się ich istnienie. A Ludzie uwikłani są w szereg zależności, w całą zbudowaną iluzoryczną konstrukcję znaczeń, wierzeń, fałszywych przekonań, itd.. Prawda składa się z „wiem” i „nie wiem”. Są w niej elementy które się tylko czuje i dostrzega ale nie da się ich wyjaśnić. Można uruchamiać fizykę kwantową, ale nadal pewne zdarzenia i synchronizacje są po prostu obecnie niemożliwe do wyjaśnienia, choć są dostrzegalne i istnieją. Jak się patrzy uważnie można je zauważać. Nie wszystko od razu trzeba tłumaczyć i nie wszystko należy.
Ludzie często mają skłonność do nadinterpretacji i szukania wyjasnień na siłę i przez to często różne sytuacje albo rzeczy mają przyklejone swoiste łaty i znaczenia, które potem są powielane przez inne Osoby jako prawda, choć z Prawdą mają niewiele wspólnego. Tak funkcjonuje znaczna część świata Ludzi.
Nadawanie dodatkowych znaczeń prostym sprawom i tworzenie „tandemów znaczeniowych” jest popularne. Na przykład nadawanie cechom płci: wrażliwość – żeńska, odwaga – męska.
Błąd. Cechy nie mają płci. Wrażliwość jest wrażliwością, odwaga – odwagą. To cechy Istot. Można mieć różne i różne w sobie rozwijać. Warto widzieć rzeczy takimi jakimi sa w Istocie, a nie takimi jak nauczono nas widzieć poprzez kulturową propagandę i bezmyślnie powielane wzorce myślowe. Ludzie mają skłonność do komplikowania. I skomplikowali swój własny świat tworząc iluzję, która przykryła prostotę, narzuca odgrywanie jakiś ról, udawanie i przeszkadza im dostrzegać.
Tam, gdzie pojawia się Zrozumienie znika roszczeniowo-konsumpcyjno-rywalizacyjna postawa. To miejsce z którego dostrzega się Wszystko Co Jest, Rzeczywistość Taką Jaka Jest. W tym miejscu jest zrozumienie, miłość, wdzięczność, spokój (choć czasem wielkie emocje) i błogość.
Jednak to nie koniec nauki, błędów i rozwoju. To proces stały. Dziękuje za świadomość – kiedyś jak o tym czytałam to fascynowało mnie to coś zwane „świadomością”, ale wtedy było dla mnie bardziej słowem, niż poznaniem.
Podzielę się kilkoma ze Zdarzeń, które są moim dialogiem ze Wszechświatem.
Jesteśmy częścią Wszystkiego i Wszystko jest częścią Nas. Wszystko Co Jest postrzegamy przecież poprzez siebie…
Kiedyś. Może ok. 1990 roku. ZNALEZIONE PIENIĄDZE.
Idę z psem. Koło domu. Może 12-latka? Może 11-lata. Nie pamiętam dokładnej daty. Pamiętam, Zdarzenie.
Mam małe kieszonkowe. Miałam żal, że nie mogę kupić sobie smakołyki. Akurat kilkoro Znajomych z osiedla kupiło sobie różne łakocie. Mnie nie było stać, bo po paru razach zakupienia sobie loda/ciastka czy innego łakocia byłam już spłukana.
Smutno mi było. Szłam w stronę domu wzdłuż bloku w którym mieszkałam i tęsknym wzrokiem patrzyłam na Kolegów i Koleżanki, którzy właśnie objadali się zakupionymi lodami i myślałam Sobie, że też bym chciała kupić Sobie loda. Może colę.
Chwilkę później poczułam niezgodę i pomyślałam, że mogłabym znaleźć jakieś pieniądze. Ktoś mógłby coś zgubić…
W tym momencie mój wzrok przeniósł się na wchodzącego do jednej z klatek Pana. Pamiętam to co widziałam potem jakby w zwolnionym tempie. Patrzyłam jak Jego ręka wędruje w stronę kieszeni i jak wyciąga z niej klucze. Pamiętam jak z jego kieszeni, razem z wyciąganymi kluczami spada jakaś karteczka. Pamiętam też, że wszedł do klatki, a ja już wiedziałam, że to jakiś banknot.
Było to 10 złotych. Nie oddałam. Potraktowałam jako prezent.
Kupiłam sobie loda. I colę.
Rok ok. 2003. LICZBY W PREZENCIE.
Nie pamiętam dokładnej daty, ale nie o to we wpisie chodzi, by sypać datami jak z rękawa…
Siedziałam na ławce niedaleko domu. Obok znajomi z osiedla.
W pewnym momencie w myślach pojawiły mi się 3 liczby. Widziałam je bardzo wyraźnie i czułam się nieswojo, bo pojawiły się w mojej głowie w sposób nieoczekiwany, wyraźny, mocny. Poszłam skreślić totka.
Te 3 liczby z przekazu były. Innych – nie trafiłam.
2014-10-05. WSPÓLNA ZNAJOMA I WSPÓLNA TREŚĆ.
Spędzam weekend w Wałdowie koło Bydgoszczy.
Rozmawiam z Ludźmi. Okazuje się, że mamy wspólną Znajomą. Rozmawiam z innymi Ludźmi o warsztatach i wszelkich grupach „rozwojowych”. Opowiadam im o tym, że obserwuję spore uzależnienie wśród wielu Ludzi od tego typu warsztatów i grup i często niestety jeżdżenie w takie miejsca nie przynosi skutku oczekiwanego, tylko jest jak dalsze brnięcie w zaślepienie. Sama obecność w różnych miejscach niczego nie daje….
Wracam do Domu. Długa trasa. Ogarniam się, odpoczywam. Odpalam FB. Pierwsza informacja na stronie FB jest tej Znajomej, która okazała się wspólną Znajoma z tamtymi Ludźmi. Udostępniła tekst o uzależnieniu od warsztatów i pseudo duchowości.
2014-03. OPRAWKI OKULARÓW
Zdarzenie związane z odwrotnie założonymi okularami i oprawkami okularów jest opisane w osobnym wpisie:
Oprawki okularów- część II: Zdarzenie
2014-04-20. CZASZKI
Znajoma poprosiła mnie o pożyczenie bandamki.
Z najlepiej z czaszkami. Nie mam bandamki z czaszkami. Pożyczyłam Znajomej to, co mam i myślałam o tym braku czaszek.
Tego dnia na angielskim mam tekst o artystach, którzy myją mury tworząc przy tym grafikę z czystych miejsc. Rysunek do tej czytanki to wyczyszczony kawałek muru w taki sposób, że przedstawia same czaszki…
No i temat.
O zanieczyszczeniach. Temat mocno obecny ostatnio w moim Życiu.
WIARA
Pisze tekst o wierze. O prawdzie. O rozróżnianiu „wierzę” od „wiem” i „nie wiem” oraz o rozróżnianiu „wiary” od „wiedzy”.
Wieczorem: Słyszę w programie. Pani Nowicka mówi o wierze i o tym, że się nią nie kieruje i nie rozumie jej w kontekście katastrofy Smoleńskiej. Przecież „wierzę” to „nie wiem”.
2014-04-21. CHOROBA.
Dowiaduję się o śmierci sąsiada. Miał kaszel i gorączkę. Umarł.
Spotykam w metrze Znajomą. Rozmawiamy. Mówi, że chorowała.
3 tygodnie. Kaszel i gorączka. Dała radę, ale było bardzo ciężko….
2015-08-20. ZNALEZIONY KOLEGA.
Dzień wcześniej byłam nad Wisłą. W jednej z przybrzeżnych knajp grał Ktoś na gitarze. Gra i śpiew tego kogoś bardzo przypominały mi grę i śpiew zaginionego jakiś czas temu Znajomego, który od czterech miesięcy nie dawał znaku życia i którego poszukiwał także jego Tata.
Rozmyślałam o Nim z troską i nadzieją, że u Niego jednak ok i pełna myślałam, że chciałabym, żeby się znalazł i żeby się dobrze u Niego działo.
Dzień później włączyłam FB. Pierwszy wpis, jaki zobaczyłam na tablicy był Jego.
Brzmiał:
„ą kurczę! nąwę mięjscą nąwę mążliwąści!”
Zrobiłam print – screena z tego, co zobaczyłam i podziękowałam Wszechświatowi, że znów odpowiada. No i że u Znajomego dobrze i że się znalazł….
2015-10-08. W TEMACIE ZMIAN.
Piszę o zmianie. Komentarz do zdjęcia.
autor zdjęcia/grafiki – nieznany.
Komentarz brzmiał:
Zmiana nie czeka.
Zmianę się INICJUJE.
Są w tym emocje. Czuję je. Nie zgadzam się z nieprawdziwymi i mylącymi treściami.
Właśnie w TYM momencie przechodzi korytarzem Koleżanka i zagląda przez otwarte drzwi i przypomina mi, że już czas iść na lekcję angielskiego, dodając:
„Teraz będzie ZMIANA”.
(Zmieniono nam salę zajęć).
LICZBY W SEKWENCJACH
Często, gdy patrzę na zegarek zastaję albo odpalam komputer po stanie uśpienia zastaje: 11:11, 13:13, 14:14, 02:02 i inne powtarzające się sekwencje. Sporo czytałam o powtarzającym się zastawaniu tego typu sekwencji liczbowych ale unikam przyjętych interpretacji, bo w kontakcie ze Wszystkim Co Jest w moim odczuciu przyjmowanie interpretacji jest pewnym nadużyciem i podchodzę do nich z dystansem.
Przyjmuję po prostu, że są i tak sobie trzymam kontakt z tym co zastaję w ramach symboli liczbowych.
REALIZOWANIE MARZEŃ
Niektóre moje marzenia związane są ze spokojnym światem Ludzi. Z mądrym gatunkiem, z rozwojem świadomości. Z końcem wojen, niezrozumienia, nieświadomości, nienawiści, agresji, rywalizacji. Trudno spełnić takie marzenia, bo są także poza mną. To element wspólny dla Wszystkich Ludzi.
Nie jest tak, że nie widzę zmian. One zachodzą, ale ciągle za mało jest Ludzi świadomych, którzy mają dobre intencje i starają się o czyste serca. Musi być Nas więcej, ale i Ja – jako Jednostka wiem, że zmiany zachodzą nawet wtedy gdy pojedyncza Osoba silnie, konsekwentnie i z dużym ładunkiem działa na problem.
Widzę odzwierciedlenie w Rzeczywistości jeśli chodzi o tematy w jakich z zaangażowaniem i czystymi intencjami działam.
Jednak dużo jest Ludzi, którzy ciągle siedzą za mocno w świecie iluzji i schematów oraz fałszywych przekonań i oni również wysyłają w Świat energie, które tworzą Rzeczywistość. Bo przecież Rzeczywistość Ludzi nie jest niczym innym, jak odzwierciedleniem naszego poziomu świadomości. To jak naświetlana energiami matryca. Wszystko się na niej zapisuje. Niestety – najwięcej nieświadomości i wynikającej z niej iluzji, bo one w świecie ludzi ciągle dominują. Zmieniajmy to. 🙂
2016 rok LICZBY W PREZENCIE.
Dojrzałam do tego, że chciałabym wygrać w totka i nie czuję, ze to zachłanność i próżność. Nie czułam ich.
Pogadałam sobie do Wszechświata, że chcę wygrać, bo skoro jest to narzędziem wymiany, a ja musze żyć w tej Rzeczywistości, to na pewno wiedziałabym co mam z tymi pieniędzmi zrobić. Tym bardziej, że mam marzenie, by żyć wśród drzew i roślinności.
Poprosiłam Wszechświat o liczby. Raz Mąż obudził się i mówi: 'zapisz 10, zapisz 10′. Zapytałam- jesteś pewny? On na to, że tak. Zapisałam. Był pewny więc i ja byłam.
Zapisywałam te liczby, przy których czułam, że nie mam wątpliwości. Nie w każdym przypadku nie miałam wątpliwości. Dwie liczby były niepewne i miały swoje zamienniki. Zebrałam komplet z dwoma na wymianę. Trwało to około 3-4 tygodni.
Była gra o 50 milionów. Miałam czwórkę. Dobry wynik.
PRZEKAZANIE TEMATU – MYŚLI DRUGIEJ OSOBIE
Poszłam do Lekarza. Panią Doktor znam od pewnego czasu (jako Lekarza). Leżąc na leżance pomyślałam sobie, że jestem ciekawa, jak się Pani Doktor pracuje w tej przychodni, bo pomyślałam, że chyba dobrze. Mało pacjentów, różny wiek (od Dzieci po Osoby starsze).
I wiecie co?
Chwilę później Pani Doktor zaczęła opowieść, że był u niej dziś właściciel wynajmowanego na przychodnię lokalu i że mówił, że słabo trochę prosperuje… ta przychodnia finansowo (mało Pacjentów).
I zaczęła opowieść w temacie…. Że szkoda by było, jakby ją zlikwidowano, bo tu jest Jej super, rozwija się, pracuje z różnym przedziałem wiekowym, wykonuje dużo prostych czynności, z którymi w „taśmówkach” już trzeba iść do specjalisty i czekać często długo na ich wykonanie.
Porównała to ze znaną placówką prywatną, w której także pracowała i mówiła, że tam nie ma takich możliwości rozwoju i albo pracuje na pediatrii i ciągle ma kontakt z Dziećmi z infekcjami, albo z Ludźmi dorosłymi i nie wykonuje pewnych czynności, bo są od tego inni Ludzie. Tu się rozwija.
Odpowiedziała na moje pytanie skierowane myślami. Odebrała „temat”.
Takich przykładów i Zdarzeń mam wiele.
Zwracałam uwagę na Zdarzenia Mężowi i teraz i On je dostrzega w swoim Życiu. 🙂
Co do mnie – w zasadzie nie ma tygodnia, żebym nie zarejestrowała Zdarzenia stanowiącego synchronizację z tym w czym i z czym w danym momencie jestem.
Nie wszystkie Zdarzenia byłam gotowa opisać – niektóre zostawiam dla siebie bo były związane z moją głęboką przemianą i otworzyły mi oczy…. Może później. 🙂
Widzę że energia jaką wysyłam która ma dążyć do zmian w bardziej globalnym zakresie – również nie idzie na marne.
Zmiany są, dzieje się tu, dzieje się tam.
Dlatego nie należy myśleć, że to co się robi nie ma znaczenia i że nie warto czegoś robić albo na coś reagować, bo „i tak nic się nie zmieni”. To błędne myślenie. Między innymi przez takie myślenie wiele rzeczy ciągle nie jest zmienionych w świecie Ludzi i Ludzki gatunek tak mało się zmienił w sferze świadomościowo-mentalnej.
Pamiętajcie Ludzie – jesteśmy także Twórcami.
Działajmy dobrze i mądrze. Z miłością. Z dobrymi intencjami.
Źródło zdjęcia: http://hubblesite.org/gallery/