Przekonania o sobie.
Przekonania to myśli, które wyznajemy jako prawdę.
Od nas zależy, jakie mamy.
Od nas też zależy, czy się rozwijamy, dajemy możliwość zmieniania przekonań, czy powielamy gotowce i się nimi zasłaniamy, a nieraz też zwyczajnie się nimi dołujemy i blokujemy…
Pracując z Dziećmi opowiadam Im m.in., zasłyszaną historię o Dziewczynce, która bardzo chciała tańczyć.
Miała 178 cm wzrostu i gdy poszła do szkoły tańca o której marzyła by poddać się rekrutacji usłyszała od Pani na korytarzu:
– “Dziewczynko, Ty czekasz na rekrutację? Ty jesteś za wysoka by tańczyć….”
I to zdanie, zupełnie obcej Osoby spotkanej na korytarzu, która prawdopodobnie chwilę później nie pamiętała już, że je wypowiedziała, nie mającej pojęcia co czyni – te słowa sprawiły, że owa Dziewczynka, która taniec kochała i czuła nawet nie spróbowała rekrutacji i zaprzestała tańca na kolejne 20 lat!
Zablokowała się.
“Przecież jest za wysoka, by tańczyć”.
Dopiero po Ich upływie zadziało się w Jej życiu coś, co sprawiło, że pomyślała czując tę myśl dosadnie:
“ja kocham tańczyć, jak mogłam się tak zblokować jakimś jednym zdaniem!
”.I zaczęła tańczyć, co niezmiernie kochała.
🙂
Słyszymy wiele opinii na swój temat. Od Obcych, od Bliskich. Te od Bliskich często bardziej zostają w głowach, ale i Obcym dajemy moc, o jakiej sami nie marzą – moc, by ich opinie ważyły na Naszej egzystencji…
Jednak są to tylko opinie, często bezmyślne, często oparte na społecznie funkcjonujących frazesach, często po prostu głupie – a jednak dajemy im moc sprawczą nad naszymi Życiami przejmując je bez zastanowienia i bezkrytycznie jako własne.
Czy to słuszne?
– Na pewno: NIE
Opinie/przekonania NIE SĄ faktami! Ulegają szeregowi zależności i zniekształceń…
Kiedyś miałam przekonanie, że muszę wybrać, bo nie można być w wielu rzeczach dobrym i działać z powodzeniem w różnych kierunkach.
Bzdura.
Jak Ktoś akurat tak ma i się interesuje szeroko i szeroko działa – to można.
🙂
Kiedyś też myślałam, że jestem „bałaganiarą”, bo słyszałam to wielokrotnie o sobie i grałam tę rolę, a okazało się, że ja bardzo lubię porządek i poukładaną przestrzeń! Na szczęście – bez przegięć w drugą stronę..
Nosimy w sobie mnóstwo przekonań na własny temat.
Pozytywnych i negatywnych albo zupełnie nijakich w tym podziale, ale mających pewne skutki w relacji z Nami.
Ważne jest, by przyjrzeć się, co się dzieje w skutkach z danym przekonaniem, bo są wśród nich takie, które Nas niszczą, blokują, zatrzymują, zniechęcają.
Są to nasze własne przekonania jakie nabyliśmy na swój temat, teksty jakie słyszeliśmy w przeszłości pod naszym adresem i/lub przekonania powielane społecznie.
Frazesy, stereotypy, zasłyszane i przyjęte formułki w stylu: “nie dam rady”, “jestem niezdarą”, “jesteś bałaganiarą i niejadkiem” są analogicznie konstruowane jak społecznie przyjmowane trendy myślenia, np.: “czarny kot, który przebiegł drogę – to nieszczęście”.
Jeśli w nie uwierzysz i przyjmiesz jako prawdę – będą Twoim filtrem postrzegania, widzenia i odczuwania.
A czasem ciężką i nieprzesuwalną kulą u nogi, która zatrzyma Cię w miejscu, w którym zostając nie dasz sobie szansy na skorzystanie z Twojego potencjału i mocy.
Ciągniesz kulę, czy odcinasz łańcuch?
#przekonania #opinie #fakty #edukacja #człowiek #zdrowie #psychika #naturopata #strefaistnienia #myśli