Tym wpisem wyrażam swoją niezgodę na trend, w ramach którego osoby płci męskiej są zmuszane do walk, nie są wypuszczane z kraju, w którym walka się toczy, są na siłę werbowane do walki!
Sprzeciw dotyczy całego układu: począwszy od powielanego sposobu myślenia, poprzez powielane przekonania i treści, a skończywszy na opłakanych i przemocowych skutkach.
Takie postępowanie to – niezależnie od panujących w danym kraju przepisów – próba morderstwa lub morderstwo!
Ludzie nie dzielą się na dwie grupy identycznych osób, w podziale na dwie płcie, gdzie kobieta jest słaba i pacyfistycznie nastawiona,
a mężczyzna silny i nastawiony agresywnie!
To wymysły ludzi, które ciągniemy od naszych prymitywnych czasów jako powielane treści, które następnie tworzą przekonania, ujednolicając wszystkie osobniki w danej grupie do zestawu wspólnych cech, których w istocie NIE MAJĄ!
To bujda! Jesteśmy przede wszystkim JEDNOSTKAMI!
Mamy różne wrażliwości, potrzeby, umiejętności, predyspozycje, talenty, skłonności, odczucia, cechy osobowości, pasje, skłonności.
Nie można podzielić świata ludzi na pół i jednej grupie narzucać, ze ma robić „coś”, tylko dlatego, że się urodziła w określonym typie ciała.
Tam w środku siedzi Istota, która jest poza podziałami płciowymi w zakresie cech charakteru i predyspozycji, bo cechy są dostępne każdemu.
Statystycznie (średnio) większość mężczyzn będzie większych i silniejszych od kobiet. I to tyle! Cała różnica.
Ma się to jednak NIJAK do tego, do czego choć być powołani, w czym brać udział. Te brednie narzuca już kultura i społeczeństwo.
Wielu się dostosowuje, powielając statystyki, które nie mają jednak uzasadnienia, bo ich wyniki wskazujące na pewne cechy – są produktami frazesów, przekonań, wyobrażeń, podwójnych standardów i szeroko rozumianej kultury (od różnic w wychowaniu począwszy).
Pokutują ciągle chore trendy dzielenia świata płci na dwie niezazębiające się części, dzielenia na „męskie” i „żeńskie” : kolorów, zapachów, pasji, predyspozycji, cech, nazywanie płci męskiej i żeńskiej „płciami przeciwnymi”, którymi w istocie NIE jesteśmy!
Co to są przeciwności?
Ja mam nos – Ty nie masz.
Ja mam odwagę – Ty nie masz.
Ja mam umiejętność analitycznego myślenia – Ty nie masz.
Ja jestem szybka – Ty nie jesteś.
Ja mam nogi – Ty nie masz.
Ja mam rozum – Ty nie masz.
Ja bywam wściekła – Ty nie.
Ciebie czasem boli brzuch – mnie nie boli.
Ty masz emocje – ja nie mam.
Ja mogę zakładać spinki na włosy – Ty nie możesz!
Ja mam być twarda – Ty miękki.
Itd…
To są przeciwności. A mamy blisko 100% wspólnego w tej rzeczywistości, a różnimy się detalami anatomicznymi w zakresie układu rozrodczego i w malutkim stopniu zewnętrznie (w stosunku do całości organizmu).
Pomylenie i absurd. Bardzo szkodliwe w skutkach!
Mężczyźni nie są: mniej wrażliwi, mniej emocjonalni ani mniej uczuciowi.
Nie są „nieplączącymi bytami”, które nie mają emocji i uczuć ani wrażliwości, nie są maszynami do walki ani zabijania, nie są bytami, których rolą jest grać twardziela, nie okazywać strachu i tłumić uczucia – wmawianie populacji takich bzdur i bezrefleksyjne powielanie ich szkodzi nam wszystkim i powoduje bardzo poważne konsekwencje i patologie na każdym polu ziemskiego istnienia!
Życie kobiet i dzieci nie jest cenniejsze od życia mężczyzn, ani życie żadnego bytu nie jest mniej ważne, od życia pozostałych (poza agresorami, którzy krzywdzą i powinni być skutecznie i na stałe pacyfikowani).
Zmuszanie jakiejś grupy ludzi do pewnych zachowań dlatego, że są w danej powłoce – jest niedopuszczalnym pogwałceniem praw Jednostki!
Zrobieniem z Ludzi armatniego mięsa i wmawianie im słuszności tego!
Niektórzy powiedzą o przepisach krajowych, które mówią o dyscyplinie w razie ataków/wojen, lub o umowach międzynarodowych (NATO).
Przepisy krajowe mówiące o tym, że dana płeć ma niezależnie od swojej woli jednostkowej robić „coś” oraz umowy międzynarodowe, w których nie można wspierać napadniętych – są najwyraźniej źle podpisane!
Dobro i zło w tej materii jest jednak proste do odróżnienia i mocno zero-jedynkowe i na prawdę należy na zło reagować sprzeciwem, nawet, gdy się dzieje w oddali.
Niereagowanie sprawia, że zło się panoszy, energia przepływa i mamy skażenie terenu. umysłów i wszystkiego.
Wymiana materii i energii się kłania w pas,
Powinna być umowa obejmująca OBRONĘ ZIEMI JAKO CAŁOŚĆ.
Przed czynnikami zewnętrznymi, a nie nami samymi!
A jeśli gdziekolwiek na Ziemi dzieje się syf – to syf odcina się jak wczesne stadium raka, by nie szkodził i się nie rozsiewał i wyraża się mu sprzeciw, a nie (jak było w przypadku Putina i nadal jest w relacji z wieloma innymi osobami z zapędami dyktatorsko-tyrańsko-totalitarnymi) – podpisuje się z siewcą zła umowy warte miliardy i wchodzi się z nimi w układziki!
To głupota, obrzydliwa hipokryzja, i bardzo nieetyczne zagrania!
I współwina za zło!
W stosunku do takich osób i zachowań – zasadne są tylko odcięcie od wszelkich relacji, dezaprobata i czynny sprzeciw!
Wtedy nie byłoby takich sytuacji, jak obecna...
I Ludzie nie byliby armatnim mięsem (po obu stronach barykady)!!!
Walczyć powinny grupy zawodowe i te osoby, które chcą płci dowolnej.
Dobrze, żebyśmy raz na zawsze zrozumieli na całym świecie, że nikt nie ma prawa narzucać drugiej osobie co ma lubić, w czym być dobra, jakie mieć pasje, jaką mieć wrażliwość, jak się prezentować i jak wyrażać siebie, co wybierać i za co ginąć!
Tak powinna funkcjonować część ludzka część na Ziemi.
Do zadań związanych z ewentualną walką w razie ataku kogokolwiek na cokolwiek – powinni być oddelegowani wyszkoleni zawodowcy dowolnej płci z całego świata.
Ludzie, którzy się w tym odnajdują, czują to, trenują i chcą to robić!
Nie tacy, którzy nie chcą, nie czują tego, nie odnajdują się w tym lub mają usposobienie w opozycji do walki!
To gwałt i przemoc na Mężczyznach!
Zmuszanie ich do czynności, które mogą być sprzeczne z ich jednostkowymi wyborami, predyspozycjami, odczuciami!
Zniewalanie.
Promowanie treści w ramach których walka to ich „obowiązek”! Presja!
Zmuszanie ich do bycia „mięsem armatnim”!
…
Dość powielania głupoty i szkodliwych pseudo-wzorców!
Szkodzą nam nasze przekonania.
Że mężczyzna „powinien być taki i taki”.
To bzdury! Jesteśmy różni i to nas wzbogaca. Gdybyśmy byli identyczni jak klony (do czego wiele trendów kulturowych lubi dążyć) – byłoby nieciekawie na prawdę.
Karmimy się historiami o bohaterstwie, w których często końcem jest czyjaś śmierć.
Uczymy dzieci bezrefleksyjnego przekonania, że „należy” ginąć w imię czegoś, bez zastanowienia, czy się z tym zgadzamy.
Uczymy historii, czcimy święta związane z wojnami śpiewamy piosenki – bez refleksji, jakim złem jest wojna i co do niej doprowadziło i jak to zmieniać, by nie wracało!
Odtwarzamy zdartą płytę o szkodliwej treści!
Owszem, rozumiem potrzebę obrony, ale powinno to wyglądać inaczej.
Nie jako zmuszanie kogoś, kto nie chce walczyć do wyobrażonego przez masy bohaterstwa, tylko walczyć powinny te jednostki, które chcą.
WYŁĄCZNIE!
Warto te tematy globalnie uporządkować.
Raz na zawsze.
Wyjść z tego zacofania mentalnego i barykad oraz systemu napędzanego interesami wąskich grup.
Zająć globalnie rolę empatycznego opiekuna i strażnika.
Ziemia to nasze wspólne gniazdo!
Nie bardziej Moje, bardziej Twoje, bardziej Ich.
Nasze i wszystkich Istot na tej Planecie.
Wspólne.
Serio takie trudne są: harmonia, szacunek do istnienia i nie sranie we własne gniazdo?
Wojny na Ziemi nie powinny istnieć!
Wyszkoleni Ludzie płci dowolnej, którzy bez presji, a z chęci wybierają tę drogę – owszem.
Broń atomowa – owszem, powinna istnieć, ale tylko jako wspólna broń na wypadek, gdyby kiedyś jakiś większy Kamyk nadciągał w stronę Ziemi lub Księżyca …
I czas nauczyć się patrzeć na każdy byt jednostykowo!
Nie przez pryzmat „chłopczyk”, „dziewczynka”.
Ten pryzmat jest zły i szkodliwe, bo dziewczyny są różne i chłopcy są różni i byty są różne (różnice są poza podziałem na płci)!
Jedni są wrażliwi, inni bardziej wrażliwi, potrzebują więcej ciszy, więcej bodźców, mają różne potrzeby, zainteresowania, różnie reagują ich organizmy na tę samą sytuację, co innego jest dla nich ważne.
To nie są stałe w workach (zbiorach) płci, tylko zmienne jednostkowe!
I tak powinni zacząć patrzeć na Dzieci Rodzice i tak powinno patrzeć na Jednostki całe społeczeństwo.
Unikat.
***
Obserwatorka / Ewa Michalik-Kardaś
https://www.facebook.com/ewa.mk.9/
https://www.youtube.com/channel/UCNqwrHBQZ0p5x8zAxEaRY0g
http://strefaistnienia.pl/