Putin – bandyta zaatakował….
Zdziwieni?
Putin się rzuca, bo dostał na to i przyzwolenie i środki !
Skandaliczne jest to, że Putin jeszcze chwilę wcześniej zasiadał przy stołach z *pracownikami politycznymi* różnych krajów!!!
*Pracownicy polityczni* – to nazwa dla ludzi na stanowiskach państwowych, bo nikogo z nich nie zamierzam nazywać: „przywódcą”, „władzą”, czy „rządem”.
Takie nazewnictwo oraz takie traktowanie tych osób wprowadza niezdrowe skutki społeczne. Słowa mają znaczenie.
Jak i ustawione tym ludziom niedopuszczalne, wyjęte spod prawa role.
Pracownicy polityczni są na służbie, nie u władzy.
Umówmy się raz na zawsze, że dla nich nie ma żadnych immunitetów, ani ulg. Odwrotnie. To mają być kryształy. Przede wszystkim moralne, ale także ideowe. Mądre, dobre głowy...
Wracając do tematu Putina i tego co robi: obecna sytuacja to oczywisty skutek tego, że Putin był jak dotąd traktowany po partnersku, w wielu sytuacjach nawet w relacji nadrzędnej.
Układy, układziki, interesy….
Ale czyje?
Świata? Zdrowia? Mądrości? Etyki? Empatii? Optymalizacji?
Nie! Dna i syfu!
Nie można wchodzić z układy z ludźmi o nikłej etyce, a już z jawnymi przestępcami – to jest przyklepywanie zła i współudział.
Jak można się układać, podpisywać umowy, gościć się z bandziorami, a potem się dziwić, że rosną w siłę i się panoszą i działają zgodnie z tym, co od dawna sygnalizowali??? !!!
Jak można układać się z ludźmi, o których przecież wiadomo, że już czynili zło i są złem przesiąknięci???
Przecież to nielogiczne i nieracjonalne, spodziewać się, że wspieranie zła i syfu nie będzie złem i syfem!
Zło i syf się demaskuje, odcina, izoluje, transformuje (jeżeli się da) i unicestwia….
Wyłącznie.
Żadna z osób, które zachowują się nieetycznie – nie powinna być zasilana.
To dotyczy agresorów i głąbów wszelkiego typu, którzy wprowadzają zamordyzm, manipulacje, zastraszanie, gwałty, nie dbają o ludzi, inne istoty, Ziemię (wspólne gniazdo) i całość istnienia. Gospodarka nie może być siłą napędową.
Siłami napędowymi powinny być: świadomość, logika i etyka.
Takim działaniem, jak teraz – wzajemną wymianą, moglibyśmy uleczyć ten świat.
Mamy dość produktów, by się nimi długo wymieniać i nie nakręcać sztucznego obrotu kasą.
Warto też szybko uniezależnić energetykę od nieopłacalnych i szkodliwych źródeł: paliw kopalnych.
Czas na atom.
Całe zarządzanie powinno się zmienić i iść w kierunku etycznym. Nieinwazyjnym, nieemisyjnym.
To oznacza optymalizacje w zużywaniu produktów, zmiejszenie zapotrzebowania, wymianę produktów, zwolnienie tempa, pracę na rzecz nowego.
Jest to możliwe!
Ludzi należy traktować jako całość.
Edukować, wspierać, szukać rozwiązań. Nie wygodnickich, a mądrych i zdrowych.
Nie izolować ze względu na narodowość, tylko uspołeczniać.
A izolować tylko tych, którzy nie umieją odróżniać dobra od zła i wchodzą w chore układy, manipulacje, knucie, żądze, złe czyny.
Mnóstwo Rosjan też potrzebuje pomocy!
Oni nie chcą tego dna.
To nie są niewolnicy Putina, jak nikt nie jest i być nie powinien niczyim niewolnikiem.
Ani systemu, ani religii, ani niczego.
Jesteśmy na Ziemi i możemy żyć tu różnie.
Jak w raju, średnio lub jak w piekle. Wybraliśmy opcję ostatnią.
Czemu?
Przecież można to urządzić mądrze i pięknie!
Tylko trzeba zacząć od siebie i od swoich zasad i stosować je w stosunku do siebie i w najbliższym otoczeniu.
I nie odpuszczać, nie ignorować, nie bagatelizować chorych wszelkich szkodliwych zagrywek.
I promować logikę i etykę oraz postawy zdrowe.
Moglibyśmy to naprawić w ciągu jednego pokolenia.
Czemu ludzie łatwiej wierzą w cuda na kiju i gotowi są tego bronić i poświęcać temu czas i uwagę (często kosztem umiejętności dostrzegania rzeczywistości), a najbardziej oczywiste, fundamentalne rzeczy, postawy, rozwiązania, proste zależności i prawdy wydają się im trudne, nierealne, nieosiągalne, magiczne i powodują efekt „wow”?
Przecież to absurdalne, nielogiczne i zupełnie pomylone….
My (jako ludzie) do tego doprowadziliśmy i my możemy to posprzątać i zmienić w zdrową relację, system i układ.