Rób to co lubisz, kochasz i czego potrzebujesz.
Ciało potrzebuje, by je zobaczyć – dostrzec.
By je czuć i zwracać uwagę na detale.
I by je pokochać! 
Wiele bólu robimy sobie sami, poprzez złe nawyki w zakresie postawy, ruchu, pozycji jakie przyjmujemy.
Znam wiele Osób, które mają kłopoty np. poprzez nawyk trzymania rąk w kieszeni, albo poprzez niewłaściwą pozycję przed komputerem. Nawet nawyk kładzenia nogi na nogę (zwykle tej samej) jest destrukcyjny w skutkach (wykrzywienie na poziomie miednicy i gniecenie tkanek), jeśli jest poza naszą świadomością i mądrym, czasowym wyborem tej pozycji…
O nawyku noszenia toreb na jednym ramieniu (zwykle tym samym) – zrobię oddzielny film, bo to deformująca miliony osób plaga!
Inna kwestią jest samo zaniedbywanie ruchu, który jest nam potrzebny po to, by ruszyć naszym ustrojem, wyregulować go, wzmocnić organizm i jego struktury i który działa też na lepszy nastrój. 
Ja kocham trenować i robię to wszędzie – także poza salą!
W świadomości ciała pracuje się także wtedy, gdy zmywa się garnki, ściera podłogę, siada na ziemi, siedzi przy komputerze, leży, wchodzi do wanny i idzie ulicą.
Sprawdzam jak stoję, jak siedzę, jak śpię, jak układam ciało, czy działam obustronnie, czy odpowiednio rozkładam ciężar, czy nie serwuję sobie zbędnych przeciążeń i.. kłopotów.
Połączenie Tai Chi, Krav Magi, Hung Garu oraz moich pasji w kierunku obserwowania przyczyn i skutków – dało mi w tym zakresie wiele dobrego.
Nie lubię w treningach i ich wyborze ograniczać się do jednego.
Nie wiadomo kiedy przydadzą się „życiowe” pady, kiedy kopy, kiedy strzały ręką, kiedy blokady, kiedy uniki, a kiedy inne techniki… 
Stabilność i czucie energii (m.in dziękuję za to treningom Tai-Chi) – przydadzą się ZAWSZE.
Zwracaj uwagę na swoje ciało – to Twój skarb, część Ciebie.
Wymaga troski i … zauważenia.
