No i czego tu nie rozumiesz, „LEWAKU”?
Wyjaśnię.
Rozumiem jak to się stało, że gatunek z takim potencjałem jak Nasz jest na tak durnym poziomie, w tak durnym miejscu.
Za dużo głupoty, bezmyślności, za mało wiedzy, świadomości, zrozumienia, czucia.
Za dużo rozwoju/skupienia na zewnątrz, za mało rozwoju/skupienia wewnątrz.
Za dużo grania (odgrywania) ról, za mało bycia sobą.
Za dużo strachu, za mało spokoju.
Za dużo nienawiści, za mało miłości.
Za dużo iluzji, za mało prawdy.
Rozumiem, jak ogromny musi być poziom oderwania od rzeczywistości lub poziom zła w kimś, by nie odróżniał intuicyjnie, rezonansowo, świadomie, wewnętrznie energii czystych, wspierających, budujących od energii nieczystych, destrukcyjnych, krzywdzących, niszczących.
W niektórych przypadkach to niestety nie niewiedza, a klasyczne i silne zło.
Rozumiem, że potrzebna Nam natychmiast edukacja w zakresie świadomości i pomoc Sił Zewnętrznych, by Nas nieco powstrzymało i oświeciło, co być może właśnie się dzieje….
PS: „LEWAKU” to określenie pogardliwe czy pieszczotliwe?
Żart, wiem, że pogardliwe.
Jaki „prawdziwy Polak” chciałby pieszczot z lewakiem… ? 😉
Jednak zła wiadomość dla nadających pogardę!
Pogarda jest bronią obusieczną.
Ponieważ nie warto budować poczucia wartości na czyjejś nieświadomości i frustracji – zatem nie należy przyjmować energii, jaką niesie intencja z tego słowa (energia pogardy) i obie sieczne części zostawiać w źródle.
Nadawca – treść (energia) – Odbiorca.
Zostawiam w Nadawcy. Bez odbioru.
Uwaga! Może przegrzać się wtedy Nadajnik. 🙂
Podpowiem, że lepiej nie tańczyć z tymi siłami, ale jak tam chcecie…
****
Źródło grafiki: HERZYK https://www.facebook.com/herzykaleksandra/photos/a.436710786363812/3209645869070276/?type=3&theater
Autorka posta: Obserwatorka – Ewa Michalik-Kardaś